18 października, 2024

Nie jest to jednak najważniejsza różnica w stosunku do losów mitycznych kochanków. Dlaczego Stefci i Waldemara nie „chroni noc i życzliwy oień wielkiej sosny”? Średnio­wieczni kochankowie pragnąc stopienia się w jedno po śmierci, bynajmniej nie rezygnowali z połączenia ciał i dusz za życia. Pamiętamy jednak, że mit tristaniczny wyrasta z kultury feudalnej, z sytuacji tamtoczesnego małżeństwa zawieranego Głównie dla celów ekonomicznych i prokreacyjnych. Hołdy składane damom serca, opiewanie ich niezwykłego uroku i me* wygasającej nigdy miłości jaką budzą, to był milowy salon.

Dodaj komentarz