Z przytoczonej rozmowy wynika, że Waldy prezentuje się na początku powieści jako zarozumiały mizoginista pozujący na Don Juana. Przyjmując typową dla kultury patriarchalnej i postawę, ordynat tłumaczy swoje postępki jako donzuanską i tradycję arystokracji. Skądinąd wiadomo, że aby kultywować tradycję Don Juana nie trzeba być arystokratą, a i mityczny pierwowzór arystokratą nie był. A może Mniszkówna, mezmordowana w wyszukiwaniu i wykorzystywaniu symboli, przedstawia ów arystokratyzm jako symbol dominacji męzczyzny w kulturze patriarchalnej.