Najlepiej widać ten proces na sposobie prezentacji bohaterów spełniających ideał kalokagatii. Już po paru stronach lektury zaczynamy się domyślać, że Stefcia to nie tylko urocza-panna, zaś Waldy to więcej niż ordynat. Jednak autorka nie wyposażyła Trędowatej w podtytuł: Baśń fantastyczna na tle mitologicznym, jakim zaopatrzyła utwór Pluton i Persefona. Mniszkówna wykorzystała bowiem umiejętnie tę właściwość mitu, którą rozważa J. Bruner:„Potęga mitu polega na balansowaniu na cienkiej linii oddzielającej fantazję od rzeczywistości. (Podkr. Z. B.) Prawda mitu nie powinna być ani zbyt dobra, ani zanadto zła, a także nie może być zbyt prawdziwa”